14.09.2011

or maybe?

a może ja faktycznie powinnam posłuchać zachęt, także ze strony Pana Kierownika (don't ask, żniwo słynnego pracodawca, względnie bezpośredni przełożony, patrzy za Tobą w Google), i kontynuować pisanie? imperialne takie, z bohaterami i w ogóle? gdyż posiadam dalece rozwiniętą właściwość czucia z innymi, a czasem za innych, i to tyleż samo przydatne, co uciążliwe. myślę, że gdybym czuła tylko w swoim imieniu, to byłoby fajniej.
to może by to tak porozdawać fikcyjnym?

2 komentarze:

  1. O TAK. Ja w każdym razie poczytam chętnie. bo chyba nie będzie do szuflady, hę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Alq, nie, nie byłoby. ;) Z różnych przyczyn, ale dyplomatycznie powiem, że dlatego, iż już są pozawalane tak, że się przelewa. Co nie jest w sumie niezgodne z prawdą.

    OdpowiedzUsuń