i nie dlatego, że Was nie lubię. można by nawet uznać, że właśnie dlatego, że lubię to się zdecydowałam nie wciskać sztampowych farmazonów. bo co właściwie stoi za Wesołych, Zdrowych, Spokojnych Świąt? życzę Wam / Ci wesołych trzech dni, zdrowych trzech dni i spokojnych - to wesołych czy spokojnych? - trzech dni. i jeszcze by przeszło, gdyby za tydzień nie toczyło się kolejny raz tej samej kuli - z okazji Nowego Roku.
ci, którym składam życzenia, zarówno te noworoczne jak i urodzinowe, wiedzą, że staram się je zawsze dopasować indywidualnie - zważając na jego pragnienia, dotkliwe deficyty czy coś, czego faktycznie im życzę. konkretnie. a jak nie życzę to, przyznaję się bez bicia, nie składam życzeń.
nie lubię obrywać formułkami, więc sama ich też nie oferuję. z prezentami właściwie jest podobnie - pukam się w czoło, gdy ktoś mi w popłochu się zwierza, że nie ma jeszcze prezentu dla... a tu zaraz 24-ty. nie ma, to nie ma. najwyraźniej nie chce komuś niczego konkretnego dać i robi to tylko bo okazja. jego biznes - ja daję prezenty komu chcę i często bez okazji. i nie mam problemu z powiedzeniem, że prezent dostanie później. często wynika to z prozaicznego słuchaj, nie znalazłam niczego co chciałabym Ci dać, więc odłóżmy to do czasu aż natrafię na coś, co chcę żebyś ode mnie dostał/-a. mogę, co najwyżej, odczekać do tego grudnia czy dnia urodzin ale na pewno nie kupować, bo trzeba. zapewne byłoby to coś marnego, na siłę więc nie chcę. taki tam, szacunek. banał, nie?
życzenia noworoczne natomiast, lub urodzinowe, to zupełnie inna bajka bo długoterminowe. poważniejsze, szczersze, bardziej na serio. i takie składam i złożę. i nie, nie wybierz kilkunastu adresatów/kilkanaście kontaktów.
jeśli już to życzę Wam miłych świąt. tak, istnieje szansa, że trzy dni in a row będą miłe. i dobrego jedzenia. i fajnych, trafionych prezentów. ale to tyle.
a już najlepszy jest motyw ze zdrowych... życzę Wam, żebyście się nie rozchorowali na żołądek? nie przeziębili czy jak? i to tylko przez trzy dni, potem sobie chorujcie ile wlezie? bez sensu.
i już mi się tu proszę tak nie oburzać, że nie dostaliście wyświechtaną frazą. dostaniecie nią milion razy, zapewniam. także jedna w tę, jedna w tamtą.
(yup, trafne podejrzenia - najmniej lubię w świętach motyw opłatkowy.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz