- zaliczyłam pierwszą w życiu, i jak się okazuje - ostatnią, sesję na studiach
- poznałam ^WidokzWenus irl
- rzuciłam studia (choć to niekoniecznie skutek poznania w/w.)
- zaliczyłam koncert AC/DC
- znielubiłam mentalność swojego narodu już do cna
- wzięłam udział w skandalu towarzyskim
- przyglądałam się zawikłanym relacjom międzyludzkim i też mnie odrzuciły
- zaliczyłam miesiąc offline
- dobrnęłam z Dźonym do punktu, w którym każde zdanie było kamyczkiem do lawiny
- po trzech miesiącach znów zaczęliśmy
- w międzyczasie szukałam pracy tu i tam
- wykonałam pierwsze opłacone tłumaczenie
- dostałam fajną pracę
... mówcie i myślcie, co chcecie. mi ten rok się podobał, choć pierwsza połowa była przykra a druga już nie ale każde wydarzenie było bardzo kształcące. i dobrze, bo sukcesy mnie nudzą. coś pominęłam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz