3.12.2010

alphawwwebt.

dobra, ja wiem, że już dawno flejm minął i każdy, kto chciał, to sobie zrobił ale jak tylko już byłam w ogródku i witałam się z gąską, to się okazywało, że kataklizm i albo trzeba od nowa przeglądarkę albo, co najmniej, usunąć ciasteczka. a teraz mi się zgrały fajnie terminy - i chęć jest i obiekt do badania. więc lecimy.


A jak ADrive, czyli moje sieciowe 50gb. największy z darmowych znalezionych, bardzo pomocny, gdy trzeba się jakoś zmieścić w 117gb stacjonarnych. uciążliwe jest tylko to, że się x razy na sesję wysypuje ale idzie przywyknąć.

B jak... w84it... Blip, no ba. wcale nie wiekopomne myśli, a przynajmniej te, które da się zawrzeć w 160 znakach.

C jak faCebook.Com, no comments needed.

D jak Demonoid. elitarne - bo albo na zaproszenie albo znienacka otwierają na moment rejestrację - źródło torrentów. i, jak na elitę przystało, bogate i bezfake'owe.

E jak pudElEk. sEnsacja. plotka. komEntarz.

F jak Facebook po raz drugi.

G jak Gmail.

H jak Home lasta.

I jak blIp.

J jak JakDojade. dla takiej pierdoły komunikacyjnej to portal jak znalazł. Warszawa, rzecz jasna.

K jak ten mój nowy, drugi blog.

L jak Last.fm. if you want to know how I feel, check my last.fm profile, jakież to trafne.

M jak Miso, czyli lansowanie się, co się właśnie ogląda. jedyny check-in, na który mogę przystać.

N jak blog Na owNlog, czyli stajnia mojej twórczości.

O jak blOg na OwnlOg.cOm - blOgi

P jak ten nieszczęsny Pudelek. sensacja. Plotka. komentarz.

Q jak blog Perversonality. w sumie nic dziwnego, byłam ze dwa razy a FF musiał zapamiętać bo wieloma adresami, zawierającymi q, nie dysponuję.

R jak GReader. po sprawdzeniu różnych ofert wygrywa w cuglach. Brief był blisko ideału ale niestety - jak aktualizował kanały, to całe życie zamierało.

S jak Soupa, czyli ładnie, mądrze albo zabawnie w Sieci. ostatnio zaniedbałam, wiem.

T jak Talking shit about The pretty sunset, czyli TsaTps, czyli o tu.

U jak masowa konsUmpcja kUltUry masowej, czyli Blind Librarian.

V jak Vod onetu. oj no co?

W jak Wrzuta, czyli wszystko to, czego nie uświadczę na YT. sama też tam wrzucam.

X jak gostats (ma jakieś iksy w adresie podstrony), czyli statystyki dla tego bloga. tu zrobię wyjątek i podam drugi wynik: blog Xinga, żeby mu przykro nie było, że reklamuję Perversonality i Blind'a a o nim nic.

Y jak Youtube. nie da się być bez tego DJ'em na Fejsie. ;)

Z jak gmail, czyli innowacyjna pocZta Google.


dla porządku powiem, że chodzi o wpisywanie każdej kolejnej litery alfabetu - ja wzięłam angielski ale można pewnie dowolny, o ile macie w nich zapisane adresy. z tego co pamiętam, to należy podać ostatnie ogniwo - Alquana.

wiem, że się dublują co najmniej ale tak to już jest, jak jest się fanką rss-ów - mam bardzo dużo w jednym miejscu (patrz: literka R)

obiecuję nie zeznawać w sprawie składu mojej torebki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz