9.03.2004

PASJ(A)onujący Dzień Kobiet

Fotosik darmowy hosting obrazków Czemu wczoraj nie opisałam Dnia Kobiet??nie wiem.z braku czasu,chęci...Tak naprawdę to jego przebieg....czułam się trochę jakbym nie była jedną ze świętujących.Dostałam wprawdzie kwiatka od Stacha,ale to było urzędowe...Każde życzenia,które otrzymałam były takie jakieś...wymuszone.
No,może prócz jednych za które jestem szczerze wdzięczna.Zabawne...te,które nie zostały w tym dniu docenione twierdzą z odrazą,że to komunistyczne święto....jednak te,które usłyszały kilka miłych słów okraszonych kwiatami kompletnie nie podciągają tego dnia jako wymysłu komunistów.ehhhh....
Innym,znacznie ważniejszą kwestią,którą poruszałam z Magdą jest Wiara...hmmm...szczerze??Nie wierzę w Boga jako Miłość...a chyba w takiej sytuacji sprawa czy wierzę w samo Jego istnienie jest drugorzędna.Jestem w kilku kwestiach do Boga nastawiona negatywnie...żeby daleko nie szukać-sama śmierć Chrystusa.Przecież ojciec pozwalający....planujący nawet śmierć syna...dzisiaj traktowany jest w kategoriach POTWÓR,ZWYRODNIALEC,BESTIA....nie twierdzę,że Bóg był Bestią itp.ale...śmierć Jezusa nic wg.mnie nam nie dała a ojciec świadomie skazał na śmierć syna....ehhhhhh....no i cała ta sprawa z Hiobem.Zabrał mu wszystko,wszystkie dzieci....a w nagrode dał mu nowe.CHOLERA JASNA!!!DZIECI TO NIE ZABAWKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!ZAWSZE POZOSTANIE BÓL,PAMIĘĆ,ROZPACZ PO STRACIE DZIECKA I ŻADNE......NAWET ŁADNIEJSZE CZY MĄDRZEJSZE NIE JEST W STANIE ZASTĄPIĆ RODZICOWI SWOJEJ POCIECHY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz