28.02.2004

Ludzie listy piszą...

Kochany synu!
Pisze do Ciebie tych kilka linijek zebys wiedzial, ze do Ciebie pisze. Wiec jesli otrzymasz ten list to znaczy, ze dobrze do Ciebie dotarl. Jesli go nie otrzymasz to poinformuj mnie o tym, wysle go jeszcze raz. Ostatnio ojciec przeczytal w pewnej ankiecie, ze najwiecej wypadków zdarza sie kilometr od domu, dlatego zdecydowalismy sie przeprowadzic dalej. Dom jest wspanialy; jest tu pralka, chociaz nie jestem pewna, czy jest sprawna. Wczoraj, wlozylam do niej pranie,pociagnelam za sznurek i pranie gdzies wsiaklo, no ale cóz.Pogoda nie jest tu najgorsza. W tamtym tygodniu padalo tylko dwa razy.
Pierwszy raz padalo 3 dni, drugim razem cztery.Jesli chodzi o te kurtke, która chciales, wujek Piotr powiedzial, ze jesli ci ja wysle z guzikami, które sa ciezkie, to bedzie drogo kosztowalo, wiec
oderwalam guziki i wlozylam je do kieszeni.Ojciec dostal prace, jest bardzo dumny, ma pod soba jakies 500 osób. Kosi trawe na cmentarzu.Twoja siostra Julia - ta, która wyszla za swojego meza, wreszcie urodzila,nie znamy jeszcze plci, dlatego ci nie powiem jeszcze czy jestes wujkiem
czy ciocia. Jesli to dziewczynka to twoja siostra chce nazwac ja po mnie, ale to bedzie dziwne nazwac swoja córke "mama".Nie widzielismy za to wujka Izydora, tego który umarl w tamtym roku...
Gorzej jest z twoim bratem Jasiem. Zamknal samochód i zostawil w srodku kluczyki, musial isc do domu po drugi komplet zeby nas wyciagnac z auta.Jesli bedziesz sie widzial z Malgosia pozdrów ja ode mnie, jesli jej nie bedziesz widzial nic jej nie mów.
Twoja mamusia
Krysia
P.S. Chcialam ci wlozyc pare groszy do listu, ale zakleilam juz koperte.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz